20200420 linie

Linie lotnicze ofiarą pandemii

Można już z całą pewnością stwierdzić, niezależnie od ostatecznego rozwiązania sytuacji, że linie lotnicze są jedną z większych ofiar obecnego kryzysu a zarazem są wielkim problemem dla poszczególnych państw w przypadku linii narodowych przewoźników. Pandemia koronawirusa SARS-COV-2, do końca maja, może doprowadzić do bankructwa większość linii lotniczych na świecie.

Wszyscy wiemy, że ruch lotniczy właściwie zamarł, a linie lotnicze z uwagi na nagłe i przymusowe zawieszenie ruchu znalazły się na skraju bankructwa. Przewoźnicy szybko wyczerpują rezerwy gotówki, a ich samoloty są na dobre uziemione i nie zarabiają. Jeśli linie mają przetrwać konieczne są skoordynowane działania rządów w celu zażegnania bankructw. W przeciwnym wypadku wyjście z nieuchronnego kryzysu potrwa dłużej. Większość przewoźników nie przetrwa bez pomocy państw, a powrót do latania będzie obwarowany albo zastrzykiem gotówki w ramach pomocy publicznej albo wsparciu finansowemu właściciela. Flybe, największa linia lotnicza w Europie wykonująca loty regionalne, już upadła, a to dopiero początek. Międzynarodowe Stowarzyszenia Transportu Lotniczego oblicza, że linie stracą ponad 100 miliardów dochodu, którego nie będą w stanie w żaden sposób odrobić.

O tym na jak długo loty pasażerskie będą zawieszone, decydują poszczególne linie lotnicze a często również rządy poszczególnych państw. Większość linii lotniczych zakłada, że taki stan rzeczy potrwa do kilka miesięcy i w zależności od sytuacji będzie stopniowo odtwarzać siatkę swoich połączeń. W mediach społecznościowych przybywa zdjęć pasażerów, którzy podróżowali pustymi maszynami. Zgodnie z obowiązującymi w Europie przepisami odwołanie lotu może skutkować utratą przez przewoźnika praw startów lub lądowania o tej samej godzinie w kolejnym sezonie. Dany termin wraca do puli i może być wykorzystany przez inne linie lotnicze. To tzw. zasada use it or lose it (korzystaj lub trać). Dlatego przewoźnicy mimo strat podejmują puste loty wbrew ekonomii i środowisku.

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *